USS "California"

NAWIGACJA:  USS "Maryland"  USS "Arizona"  USS "Tennessee"  USS "California"  USS "Nevada"  USS "West Virginia  Flota

USS "California" była drugą i ostatnią jednostką typu Tennessee. Okręty te były rozbudowaną wersją pancerników typu New Mexico posiadając przy tym najnowocześniejszy w świecie system obrony podwodnej części kadłuba oraz napęd turboelektryczny

Pancernik "California" wcielono do służby 10.08.1921 r. Liniowiec został okrętem flagowym Floty Pacyfiku. W lecie 1925 r. odbył rejs z eskadrą pancerników do Australii i Nowej Zelandii. Następnie brał udział w licznych ćwiczeniach w składzie US Battle Force of Pacific Fleet (siłami liniowymi US Navy na Pacyfiku), jako okręt flagowy związków taktycznych na poligonach morskich w pobliżu Japonii. W czerwcu 1940 r. "Californię" przebazowano z San Pedro do Pearl Harbor. Tam też, podczas postoju 7 grudnia 1941 r. została zaatakowana przez japońskie samoloty.

W dniu japońskiego ataku na Pearl Harbor USS "California", jako okręt flagowy eskadry pancerników stała pojedynczo, przy kei F-3, mając za rufą zbiornikowiec floty USS "Neosho". Zatonięcie pancernika było najbardziej kontrowersyjnym wypadkiem w historii US Navy. Z jednej strony system biernej obrony podwodnej części kadłuba zachował się idealnie co do założeń jego konstrukcji, chroniąc liniowiec przed uszkodzeniami i zalaniem witalii kadłuba, z drugiej jednak wyraźne zaniedbania w utrzymaniu w gotowości bojowej bądź co bądź jednostki admiralskiej, stały się przyczyną tragedii. Tak się bowiem układało we flocie amerykańskiej, że okręty flagowe były w dużo gorszym stanie technicznym od innych. Przeglądy i inspekcje przeprowadzano na nich z małą wnikliwością. Na wiele rzeczy przymykano oczy by nie podważać autorytetu admirałów lub po prostu nie wprowadzać ich w zły humor. "Układy" - jakbyśmy powiedzieli dzisiejszym językiem - były przeciw wymaganiom stosowanym wobec innych jednostek. Chociaż "California" jaśniała błyszczącym mosiądzem, czystością pokładów i zewnętrznym porządkiem, to w jej wnętrzu panowała beztroska techniczna (...)

Storpedowana "California"

Moment jednoczesnego trafienia pancernika USS "California" przez dwie torpedy typu 91 mod. 2 kalibru 533 mm. Nalot na Pearl Harbor potwierdził, że okręty liniowe należące do typów Tennessee i Colorado są niezwykle odporne na ciosy.

Pancernik został zaatakowany o godz. 8:06 przez samoloty torpedowe Nakajima B5N2 "Kate" z lotniskowca "Akagi". Okręt otrzymał niemal jednoczesne trafienie dwiema torpedami typu 91 shiki mod 2. Oba podwodne pociski uderzyły w okręt bardzo głęboko (6 m poniżej linii wodnej).

Pierwsza trafiła pancernik w lewą burtę tuż pod pancerzem burtowym na wysokości wręgi pancernej nr 97 między wieżą "C" a masztem rufowym. Eksplozja wybiła w poszyciu dziurę o wymiarach 9 x 5,5 m. podmuch rozerwał zbiorniki paliwa wchodzące w skład warstwowego systemu obrony podwodnej części kadłuba. Druga torpeda trafiła okręt w okolicach wręgi pancernej nr 53 również pod pancerzem burtowym na wysokości wieży "B". Eksplozja głowicy rozdarła kadłub na długości 10 m i wysokości 5,5 m, powodując podobne uszkodzenia co pierwsza torpeda. System grodzi wspaniale spełnił swoje zadanie. Nie dość, że główna gródź przeciwtorpedowa pozostała nietknięta, to dwie zewnętrzne do niej grodzie także były nieuszkodzone. Sześciostopniowy przechył okrętu na lewą burtę natychmiast wyrównano zalewając pomieszczenia na przeciwległej burcie. Wydawało się, że pancernikowi nic nie grozi.

Efekt storpedowania USS "California" wręga nr. 97
Efekt storpedowania pancernika USS "California" - wręga nr. 97

Około godziny 8:30 USS "California" stała się celem ataku dla bombowców nurkujących typu Aichi D3A "Val". Pierwsza bomba o masie 250 kg poczyniła wielkie spustoszenie na okręcie. Przebiła pierwszy pokład i rozerwała się w zetknięciu z głównym pokładem pancernym. Wybuch spowodował detonację amunicji przeciwlotniczej, którą załoga lekkomyślnie ulokowała poza komorami amunicyjnymi (zginęło 53 marynarzy).

Druga bomba rozerwała poszycie po lewej burcie na dziobie, a jej odłamki poszatkowały komin i nadbudówkę. Trujący dym ze zniszczonego magazynu amunicji dostał się do przewodów wentylacyjnych okrętu utrudniając akcję drużynom przeciwawaryjnym. Wstrząsy od eksplozji oraz zanieczyszczenie paliwa spowodowały wyłączenie agregatów, co pozbawiło liniowiec energii elektrycznej. Grupy przeciwawaryjne uporały się jednak z tymi uszkodzeniami, choć akcja prowadzona była w sposób niezorganizowany. Gdyby nie fatalny zbieg okoliczności - prąd i wiatr zepchnęły w stronę "Californi" płonącą ropę z rozbitej "Arizony" - mogła by ona ruszyć z miejsca.

Efekt trafień japońskich torped i bomb w USS "California"
Efekt trafień japońskich torped i bomb w USS "California"

Dowódca pancernika, kmdr Bunkley wydał rozkaz opuszczenia okrętu, jednak zmiana kierunku wiatru, która nastąpiła 15 minut później, oddaliła od "Californi" kolejne niebezpieczeństwo. Rozkaz opuszczenia okrętu został anulowany, jednak duża część załogi była już na lądzie i... niezbyt palia się do powrotu. Tym samym zmarnowano okazję do ocalenia pancernika. Gdyby nie niedopatrzenia techniczne, okręt zapewne utrzymał by się na powierzchni - ale nie w tej sytuacji. "California" tonęła. Chociaż uszkodzenia okrętu były niewielkie, a efekt eksplozji torped został ograniczony systemem grodzi, wiele pokryw włazów do podwójnego dna i zbiorników systemu ochronnego kadłuba z niewiadomych przyczyn było albo otwartych, albo miało poluzowane śruby. Na dodatek drzwi wodoszczelne w grodziach na międzypokładach oraz pionowe włazy były pootwierane dla... lepszej wentylacji pomieszczeń. W związku z tym woda wolno zalewała zbiornik za zbiornikiem, pomieszczenie za pomieszczeniem. Kiedy zdano sobie sprawę z niebezpieczeństwa, natychmiast przystąpiono do akcji przeciwawaryjnej. Było już jednak za późno. Po trzech dniach 10 grudnia nocą, USS "California" osiadła na dnie. Na okręcie zginęło w czasie japońskiego ataku 6 oficerów i 92 marynarzy. Z okrętu admirała W.S.Pye, dowódcy US Battle Force, pozostały na powierzchni tylko dwa charakterystyczne, ażurowe maszty kratownicowe i nadbudówka pomostu.

Przyczyny zatopienia pancernika USS "California" są do dnia dzisiejszego dla US Navy drażliwym tematem. Ośmiotomowy, bardzo dokładny w opisie losów poszczególnych jednostek "Dictionary of American Naval Fighting Ships", sponsorowany przez US Navy, w ogóle nie wspomina faktu, storpedowania "Californi", jej zatopienie przypisując... bombom (sic !) Podaje jednak wersję dowódcy liniowca, kmdr Bunkley'a o zapowiadanej inspekcji zbiorników w systemie obrony podwodnej części kadłuba i dnie podwójnym, która miała uzasadnić odkręcenie bądź poluzowanie śrub w pokrywach włazów. Komisja Kongresu, która w 1946 r. powróciła do sprawy zatopienia amerykańskich pancerników w Pearl Harbor nie znalazła żadnych dokumentów, które świadczyłyby o przewidzianej inspekcji na "Californi". Zwrócono też uwagę na to, że liczba otwartych lub poluzowanych pokryw badanych przez ekipy podnoszące okręt z dna znacznie przewyższała liczbę podaną przez dowódcę pancernika. Niebagatelny udział w zatopieniu liniowca miała także...jego własna załoga. Tak się bowiem złożyło, że w momencie rozpoczęcia ataku większość oficerów znajdowała się na lądzie wypoczywając po rozrywkach sobotnich. Ci zaś, którzy byli na pokładzie nie stanęli na wysokości zadania, działając wolno i niezdecydowanie. Obecne były nawet liczne akty tchórzostwa (...) Ostatecznie nikogo nie pociągnięto do odpowiedzialności a sprawę zatonięcia "Californi" zatuszowano.

Zatopiona "California"
USS "California" pomimo niewielkich uszkodzeń, osiadła na dnie...

Operacja podnoszenia z dna pancernika była dużo łatwiejsza niż w przypadku "West Virginii". Nie obyło się jednak bez zbudowania drewnianych koferdamów wokół obu wyrw w burcie. Po zdjęciu wszystkich armat artylerii głównej i średniej, dźwigów, łodzi oraz masztu rufowego, okręt odzyskał pływalność. Do 7 czerwca 1942 r. pancernik pozostawał w suchym doku. Okręt opuścił Pearl Harbor 10 października, udając się do stoczni Puget Sound w Bremerton na wielką modernizację (patrz USS "Tennessee").

USS "California" powróciła do służby dopiero 5 maja 1944 r. Pierwszą akcją bojową odrodzonego liniowca było bombardowanie Saipanu w czerwcu 1944 r. Podczas wymiany ognia z bateriami dział artylerii nadbrzeżnej okręt otrzymał trafienie w rufę (jeden marynarz zabity, 14 rannych). Pech nadal prześladował "Californię". Tuż po operacji bombardowania wysp Guam i Tinian (sierpień 1944 r.), pancernik zderzył się z bratnim liniowcem USS "Tennessee". Uszkodzenia usunięto w Espiritu Santo na Nowych Hebrydach. Następnie okręt wziął udział w II Bitwie na Morzu Filipińskim i Zatoce Leyte (październik 1944 r.). Zadaniem pancernika była osłona zespołu inwazyjnego US Navy. USS "California" wchodziła wówczas w skład dywizjonu 6 pancerników pod dowództwem kontradm. Jesse B. Oldendorfa. W nocy 24/25 października strzegąc cieśniny Surigao, zespół został zaatakowany przez japońskie okręty (m.in. pancerniki "Yamashiro" i "Foso"). Bitwa zakończyła się pogromem japońskich jednostek (patrz USS "Tennessee").

Zmodernizowany okręt liniowy USS "California"
Zmodernizowany okręt liniowy USS "California"

Kolejnym bojowym zadaniem "Californi" była operacja desantowa w Zatoce Lingayen na Filipinach. Podczas walki z japońskim lotnictwem pancernik został trafiony przez kamikaze, który uzbrojony w ciężką bombę wbił się w rufową wieżę dowodzenia, zabijając 48 osób i raniąc 155. Uszkodzenia okrętu były znikome i pozostał on na pozycji aż do 22 stycznia 1945 r. Wówczas skierowano go do Bremerton w celu dokonania napraw, przeglądu technicznego i dozbrojenia w dodatkowe armaty przeciwlotnicze. Ostatnią akcją bojową "Californi" była osłona amerykańskich oddziałów okupacyjnych lądujących w Wakasuce w Japonii

W połowie października 1945 r. wraz USS "Tennessee" pancernik powrócił do kraju, gdzie odstawiono go do rezerwy. Ostateczne losy okrętu były identyczne z USS "Tennessee", z tym że "Californię" sprzedano 10.07.1959 r. stoczni złomowej Boston Metals Co. w Baltimore.

NAWIGACJA:  UZBROJENIE USA, FLOTA USA, USS "Maryland" USS "Arizona" USS "Tennessee" USS "California"