Kontrofensywa ZSRR

W czasie wiosny 1944 r. Rosjanie przygotowywali się do silniejszych niż kiedykolwiek ofensyw, przegrupowując armie, przedłużając linie kolejowe i dowożąc na front wschodni wielkie ilości zapasów i amunicji. Zgodnie z doniesieniami, Niemcy wraz ze swymi satelitami posiadały na tym froncie 270 dywizji, z czego 200 niemieckich, 28 rumuńskich, 20 węgierskich i 15 fińskich, wszystkie zgrupowane w dziewięć armii. Przeciwko nim stanęły gotowe do ataku armie sowieckie, składające się sponad 300-tu dywizji, zgrupowanych w dziesięć armii na przestrzeni od zatoki Fińskiej po Morze Czarne.

Wojna z Finami

Rosjanie rozpoczęli swe działania letnie kampanią na froncie leningradzkim, zmierzającą do wyeliminowania z wojny Finlandii. Przez cały czas wojny sześć dywizji niemieckich i piętnaście fińskich trzymały mocno ten odcinek na obszarze Karelii, jedynie o 30 km. na północ od Leningradu. Rosjanie, przypuszczając masowy atak popierany silnym ogniem artyleryjskim (10 czerwca 1944 r.), wyparli Finów wzdłuż północnego wybrzeża zatoki Fińskiej na starą linię Mannerheima. Przez linię tę, już nie tak silną jak w 1940 r., Rosjanie przedarli się szybko (18 czerwca 1944 r.). Po zajęciu jednak Wyborga (20 czerwca), około 38 km. poza linią obronną, Rosjanie dostali się na obszary łatwo obronnych bagien i jezior, gdzie Finowie odparli sowiecki atak od strony wody poprzez zatokę Wyborgu (1-7 lipca 1944 r.). W międzyczasie Rosjanie przypuścili inny atak na wschód (21 czerwca 1944 r.) na przesmyku Aunus i posunęli się naprzód ponad 225 km. pomiędzy jeziorami Ładoga i Onega. Inny jeszcze pochód na północ uwolnił kanał okrętowy, wiodący z Leningradu do Morza Białego. Obie te ofensywy napotkały na silny opór fiński, posunęły się jednak o wiele dalej niż na terenie karelijskim. Pod stałym naporem armii rosyjskich, Finlandia wyślizgnęła się wreszcie z sieci niemieckich i zawarła zawieszenie broni z Rosją Sowiecką i W. Brytanią. Finowie odrzucili rosyjskie warunki pokojowe przedłożone na wiosnę 1944 r. (8 marca, 19 kwietnia 1944 r.). W lecie jednak poczuli, że są słabi i odosobnieni. Stany Zjednoczone zerwały stosunki dyplomatyczne z Finlandią (30 czerwca 1944 r.), ponieważ "weszła w ścisłe przymierze wojenne z hitlerowskimi Niemcami". Niemcy nie mogły już teraz dać Finlandii żadnej pomocy wojskowej. Wobec tego Finowie zawarli w końcu zawieszenie broni (4-go września 1944 r.), które gwarantowało im niezależność polityczną.

Strategia i taktyka

Trzy pochody na Finlandię były pomniejszymi działaniami w głównych ofensywach Armii Czerwonych, skierowanych przeciwko Niemcom wzdłuż całego frontu wschodniego, na przestrzeni blisko 2000 km. od zatoki Fińskiej do Morza Czarnego. Nawet te wielkie ofensywy były jedynie częścią dośrodkowych uderzeń, skierowanych równocześnie przez Stany Zjednoczone, W. Brytanię i Rosję Sowiecką. Zanim Rosjanie ruszyli do ataku w lecie 1944 r., armie amerykańskie i brytyjskie otworzyły drugi front we Francji oraz rozwinęły założony dziesięć miesięcy przedtem trzeci front we Włoszech. Pochód zmierzający do sprowadzenia wojny na obszar samych Niemiec rozpoczął się od trzech stron okupowanej przez Hitlera Europy. By oswobodzić Europę, trzeba było zwycięstwa na wszystkich tych frontach. Drugi front rosyjski dzielił się na cztery odcinki, z których Rosjanie rozpoczęli cztery główne ofensywy w lecie 1944 r. Front bałtycki rozciągał się od zatoki Fińskiej na południe do Witebska, gdzie łączył sę z dwoma frontami białoruskimi, przedzielonymi bagnami Prypeci, lecz schodzącymi się ku Polsce. Daleko na południe rozciągał się front rumuński, na zachód od Dniestru do Morza Czarnego. Na froncie południowym Armie Czerwone posunęły się najdalej późną zimą i wczesną wiosną 1944 r. w głąb Polski i Rumunii. Tu, na płaskich, otwartych przestrzeniach na południe od bagien Prypeci, Niemcy oczekiwali rosyjskiej ofensywy letniej. Przez całą wiosnę samoloty niemieckie atakowały linie kolejowe i dowóz zapasów na południe Rosji, a Niemcy skoncentrowali swe rezerwy, by spotkać oczekiwany atak. Rosjanie zaskoczyli Niemoów, uderzając na północy i trzeba było trzech tygodni, zanim rezerwy nieprzyjacielskie mogły się dostać ńa północ, by powstrzymać pochód rosyjski. W międzyczasie Armia Czerwona zdążyła się przedrzeć przez nieprzyjacielskie pozycje obronne. Po czym, z ruchliwością charakterystyczną dla wcześniejszych ofensyw rosyjskich, Armie Czerwone ruszyły do ataku na osłabiony obecnie niemiecki front południowy. Rosyjska strategia szła po prostu po linii najmniejszego oporu, a ich zdolność przerzucania ataku tam, gdzie nieprzyjaciel był najsłabszy, wypływała z wielkiej przewagi liczbowej i zaopatrzenia. Przy przeważającej sile artylerii i bombowców wsparcia taktycznego, Rosjanie zakładali przed każdą ofensywą ruchomą zaporę pocisków i bomb. Nauczyli się oni w 1943 r., jak wielkie znaczenie posiada skoncentrowana siła ognia i użyli jej w 1944 r. przy znoszeniu nieprzyjacielakich umocnień. W lecie Armie Czerwone były tak całkowicie zmechanizowane, że posuwały się z taką samą szybkością, jak swego czasu Niemcy, gdy pokazali światu po raz pierwszy swe metody wojny błyskawicznej. Bardziej jeszcze znamiennym był fakt, że jakkolwiek pochód ich posuwał się dniem i nocą z przeciętną szybkością 1,5 km na godzinę w czasie pierwszych dziewięciu dni ofensywy letniej, dostawy ich dotrzymywały kroku rozciągającym się odległościom. Szybkość tego pochodu była częścowo zasługą 300000 amerykańskich ciężarówek z dostaw "Lend-Lease", które towarzyszyły cały czas czołgom i zmechanizowanej artylerii. Metody taktyczne, które kierowały rosyjskim pochodem na zachód na wszystkich frontach były dwojakiego rodzaju. Jedną z nich było oskrzydlenie kleszczowe, w którym dwie armie zbiegały się ku jednemu punktowi. Druga była posunięciem bardziej skomplikowanym, w którym każda armia posuwała się w trzech rzutach: w pierwszym przypuszczała atak frontowy na punkt obronny; w drugim okrążała go, a w trzecim, korzystając z posunięcia się w drugim rzucie, parła naprzód możliwie najszybciej, by albo okrążyć inną pozycję nieprzyjacielską, albo też odciąć odwrót oddziałów wroga, wycofujących się z pierwszego punktu ataku. W ten sposób każda armia była jakby równocześnie młotem, sierpem i kosą, bijącymi i tnącymi nieprzyjaciela w kawałki. Niemcy cofali się, pragnąc uniknąć okrążenia podobnie jak w Stalingradzie. Cofali się jednak tak powoli, trzymając większość pozycji tak długo jak się dało i pozostawiając na tyłach powolną piechotę jako straże tylne, że w rezultacie wiele dywizji zostało odciętych, wziętych do niewoli lub zniesionych.

Atak na Bałkany

Rosyjskie ofensywy zimowe rozpoczęły się w chwili, gdy dwie Armie Czerwone połączyły się w ataku oskrzydlającym na Witebsk (22 czerwca 1944 r.), ważny punkt u zbiegu frontu bałtyckiego i północno-białoruskiego. Witebska broniła pięć dywizji niemieckich. Miasto zostało okrążone przez Rosjan, którzy przedarli się przez ufortyfikowany odcinek na południu i odparli dwie niemieckie dywizje rezerwowe, które przyszły na pomoc, by nie dopuścić do okrążenia miasta. Gdy większość garnizonu niemieckiego opuściła Witebsk (24 czerwca 1944 r.), Rosjanie zaskoczyli ich na tyłach nad Dźwiną i po trwających przez dwa dni walkach (26-27 czerwca 1944 r.) ogłosili, że 20000 Niemców poległo, a 10000 dostało się do niewoli. Atak rosyjski ruszył teraz na północ przeciwko frontowi bałtyckiemu, z zamiarem odcięcia 30-tu dywizji nieprzyjacielskich, które miały znajdować się na Litwie, Łotwie i Estonii. Dla przeprowadzenfa tego planu, do ofensywy ruszyły jedna po drugiej trzy Armie Czerwone, posuwając się od południa ku frontowi bałtyckiemu. Pierwsza armia bałtycka, oskrzydliwszy Witebsk od północy, przeprawiła się przez Berezynę pod naporem niemieckich kontrataków, przeszła i zdobyła Połock (4 lipca 1944 r.), broniący frontu bałtyckiego, a następnie ruszyła na północny zachód w kierunku Dźwińska i Rygi, posuwając się z szybkością blisko 5 km dziennie. Rosjanie musieli jednak zwolnić swój pochód z chwilą, gdy weszli na trudny teren pełen jezior i bagien, gdzie spotkali silne posiłki niemieckie. Następnie druga armia bałtycka przypuściła ofensywę (11 lipca 1944 r.) bardziej na północ, na Łotwę. Doszła ona w końcu do Bałtyku na zachód od Rygi (1 sierpnia 1944 r.) i zagrażała odcięciem sił nieprzyjacielskich na północy, uparte jednak kontrataki niemieckie zdołały przebić wąski korytarz w pobliżu wybrzeża. Tu Niemcy znajdowali się pod naporem 3-ciej armii bałtyckiej, która weszła do ataku ostatnia, przerwała się przez nieprzyjacielskie pozycje obronne poniżej Pskowa, zajęła tę twierdzę i posuwała się w głąb Estonii (22 lipca 1944 r.). Na całym froncie bałtyckim rozgrywały się ciężkie i bezładne walki. Jakkolwiek siły niemieckie na tym froncie nie były całkowicie odcięte, to jednak rosyjski pochód na Rygę rozdzielił je na dwie grupy, a ich bazy w Prusach Wschodnich zostały wystawione na niebezpieczeństwo w obliczu pochodu innych Armii Czerwonych dalej na południe.

Pochód na Prusy Wschodnie i Warszawę

Podczas gdy na froncie bałtyckim Rosjanie zarzucali sieć wokół nieprzyjaciela, trzy Armie Czerwone na północnym odcinku frontu białoruskiego ruszyły do ataku od Witebska na południe ku bagnom Prypeci i posuwały się naprzód przez Polskę. (22, 23, 25 czerwca 1944 r.). Celem najbardziej na północ wysuniętej 3-ciej armii białoruskiej pod dowództwem generała Czerniakowskiego były Prusy Wschodnie. Zaś celem dwóch pozostalych była stolica Polski, Warszawa. Na początku ofensywy letniej wszystkie te trzy armie współpracowały ze sobą w okrążaniu punktów obronnych na głównej linii kolejowej z Warszawy do Orszy, Borysowa i Mińska (27 czerwca, 13 lipca 1944 r.). Ponadto oddziały każdej z tych trzech armii robiły wypady na prawo i lewo od głównej lini pochodu, by zajmować pozostałe umocnienia na froncie białoruskim. W ciągu pierwszych dziesięciu dni ofensywy letniej padły po kolei Witebsk, Mohylew i Bobrujsk (26, 28 czerwca, 1 lipca 1944 r.). W pierwszej fazie tych ofensyw Rosjanie odnieśli zwycięstwo w dwóch decydujących punktach. Północne armie Czerniakowskiego ruszyły na południe po zajęciu Witebska i przedarły się przez niemieckie linie obronne (1 lipca 1944 r.) na froncie długości 90 km na północ od Borysowa i Mińska, zmuszając nieprzyjaciela do opuszczenia tych miast. Na wschód od Mińska Rosjanie wycofali się, mając nadzieję, że uda im się zaskoczyć na flance posuwające się oddziały rosyjskie. Zamiast tego jednak, sami dostali się w pułapkę, a siły ich zostały odcięte przez inne armie białorosyjskie, jedną napierającą od frontu, a drugą na tyłach (1-6 czerwca 1944 r.). Ponieważ najbardziej na południe wysunięta pierwsza armia białoruska pod dowództwem generała Rokossowskiego była w większej części zmotoryzowana, mogła się ona posunąć naprzód o 60 km w przeciągu dwóch dni (25-26 czerwca 1944 r.) na samym początku ofensywy, a po bitwie niedaleko Mińska posunęła się na zachód, by zająć Baranowicze (8 czerwca 1944 r.) i zaatakować nieprzyjaciela na jego drugiej linii obronnej. W drugiej fazie kampanii letniej Niemcy rzucili do walki rezerwy (4-5 lipca 1944 r.) z bezczynnego frontu na południe od bagien Prypeci, celem wzmocnienia linii, biegnącej od Wilna, przez Baranowicze do Pińska. Centrum jednak tej linii przerwane zostało poprzednim atakiem Rokossowskiego, a północne zakotwiczenie linii w Wilnie padło pod atakiem armii Czerniakowskiego (13 lipca 1944 r.), posuwającej się od Pińska ku Prusom Wschodnim. Podczas gdy Rokossowski oczyszczał z nieprzyjaciela "kliny" na bagnach Prypeci, Niemcy cofnęli się na ostatnią linię obronną na Białorusi (14-18 lipca 1944 r.), od Bugu na północ przez Białystok i Grodno do Kowna. Linia ta załamała się równie jak dwie poprzednie pod szybkim pochodem rosyjskim na oba jej końce. Na północy padło Grodno (16 lipca 1944 r.), okrążone przez Czerniakowskiego, a na południu Rokossowski ruszył na Bug, na północ od Brześcia Litewskiego (18 lipca 1944 r.). Silny opór niemiecki na tym odcinku zwolnił jego pochód na Warszawę. Wszystkie siły niemieckie na froncie polskim, osłaniające Warszawę, zagrożone zostały nową ofensywą, trzecim wielkim pochodem w lecie tego roku; szedł on od frontu, na południe od bagien Prypeci. Wkrótce po wycofaniu przez Niemców rezerw z tego obszaru i ewakuacji Kowla, dwie armie rosyjskie pod dowództwem marszałka Koniewa ruszyły do ataku na froncie długości 150 km, przeprawiły się przez Bug i szły na północny wschód ku Wiśle na południe od Warszawy (14 lipca 1944 r.). Przepołowiły one armie niemieckie na południu Polski przez otoczenie Lwowa i zajęcie Lublina (25 lipca 1944 r.). W obliczu niebezpieczeństwa, zagrażającego okrążeniem ich całego prawego skrzydła na północ od Bugu, Niemcy wycofali się ku Warszawie i Prusom Wschodnim. Rokossowski zajął Brześć Litewski (28 lipca 1944 r.) i posunął się na północ od Warszawy, kierujac na przedmieścia miasta ogień artyleryjski. W tym samym czasie (17 sierpia) Czerniakowski doszedł do granicy Prus Wschodnich. Armie Koniewa na południu rozeszły się tymczasem, kierując jedną odnogę na południowy zachód, by zająć dwa tysiące żródeł naftowych we wschodniej Małopolsce (7 sierpnia 1944 r.), a drugą na zachód prawie pod sam Kraków, pokonując uprzednio niemieckie umocnienia nad Wisłą (4 sierpnia 1944 r.). To przedarcie się było ostatnim wielkim posunięciem się Rosjan naprzód na terenie Polski na trzy pozostałe tygodnie sierpnia. Wzdłuż całego frontu, od Prus Wschodnich, poprzez Warszawę do Krakowa, Niemcy, wzmocnieni rezerwami nadesłanymi z Niemiec, przypuścili teraz silne kontrataki. W pierwszym miesiącu ofensywy letniej na froncie wschodnim (22 czerwca-23 lipca 1944 r.) sześć armii rosyjskich posunąło się w kierunku Bałtyku i w głąb Rosji, na przeciętnej odległości 300 km. Moskwa podawała, że w czasie tego pochodu zginęło na froncie bałtyckim, białoruskim i polskim 381410 żołnierzy nieprzyjacielskich. Na froncie białoruskim i polskim ilość jeńców wynosiła 150231 Niemców, w tym 22 generałów. Obliczenia, dotyczące liczby dywizji nieprzyjacielskich zniesionych w ciągu pierwszych dziesięciu dni ofensywy podawały sumę 15-22-ch, a wiele jednostek zostało ponadto rozbitych w czasie następnych tygodni. W czasie pierwszego miesiąca ofensywy Rosjanie podawali, że zdobyli 831 samolotów, 2635 czołgów i dział samobieżnych, 8802 dział polowych i 57152 ciężarówek. O stratach tych, jak również o wszystkich, poprzednich klęskach, jakie Niemcy ponieśli w czasie trzech lat wojny w Rosji, premier Churchill powiedział (2 sierpnia 1944 r.): "Armia rosyjska dokonała głównie dzieła słaniania buty armii niemieckiej. W powietrzu i na morzu możemy się utrzymać samodzielnie; nie było jednak na świecie równej siły, którą można by powołać do istnienia - chyba dopiero po kilku latach - która byłaby zdolna do zgniecenia i złamania armii niemieckiej i zadania jej tak zabójczych strat, jak te, jakie padły na Niemców z rąk armii sowieckiej",

Załamanie się na Bałkanach

Pochody idące na północnym krańcu linii rosyjskiej nie objęły jeszcze frontu na samym południu, od Karpat do Morza Czarnego. Znak do rozpoczęcia nowej rosyjskiej ofensywy na tym froncie przyszedł w chwili, gdy pochód na innych frontach stracił rozmach na skutek oporu nieprzyjaciela, jak również wobec nieuniknionych trudności w dowozie zapasów. Podczas gdy armie na północy odpierały przeciwnatarcia niemieckie (13-19 sierpnia 1944 r.), i nad Bałtykiem wzdłuż granic Prus Wschodnich oraz pod Warszawą i Krakowem, dwie armie rosyjskie, pod dowództwem generała Malinowskiego i Tołbuchina, podjęły ofensywę (20 sierpnia) wokół Jassów i dalej na wschód w Bessarabii. Celem ich było wyeliminowanie Rumunii z wojny. Jassy padły pod manewrem kleszczowym, który otoczył 12 dywizji nieprzyjacielskich (25 sierpnia 1944 r.), po czym Rosjanie przedarli się przez niemieckie pozycje obronne i dotarli do Dunaju wzdłuż frontu długości blisko 130 km, zajmując Konstancę, port czarnomorski u ujścia Dunaju (29 sierpnia 1944 r.). Cios ten zmusił Rumunię, od dawna już niepewnego partnera Niemiec, do przejścia na drugą stronę. Młody król Michał dał dymisję premierowi Rumunii marszałkowi Antonescu (23 sierpnia) i wydał Rumunom rozkaz obrócenia się przeciwko Niemcom, a zwłaszcza Węgrom, by odbić Siedmiogród. Załamanie się Rumunii oraz pochód armi rosyjskich przez lukę pod Galacem (30-31 sierpnia), celem zajęcia źródeł naftowych w Ploesti i zdobycia Bukaresztu, zdezorganizowały cały wschodni front "osi", który opierał się o Morze Czarne, zagrażając równocześnie odcięciem piętnastu dywizji niemieckich na Bałkanach. Zdobycie Ploesti, ostatniego źródła niemieckich zasobów nafty naturalnej, nie miało już teraz tak wielkiego znaczenia strategicznego, gdyż - według doniesień generała Eaker`a - lotnictwo sprzymierzone nad Morzem Śródziemnym zniszczyło trzy czwarte jego produkcji w przeciągu całorocznych nalotów bombowych z Afryki i Włoch. Podczas gdy armie rosyjskie posuwały się przez Rumunię ku jej granicy południowej, sąsiednia Bułgaria zaczęła wykazywać symptomy wskazujące na chęć wycofania się z obozu "osi". Bułgarzy jednak zadowolili się ogłoszeniem "neutralności" i odrzucili rosyjskie żądania przystąpienia do wojny przeciwko Niemcom, co było konieczne dla odcięcia oddziałów niemieckich, stacjonowanych na południowych Bałkanach. Zniecierpliwiona tym opóźnieniem, Rosja wypowiedziała wojnę Bułgarii (5 września 1944 r.), a Bułgarzy natychmast odwrócili się od Hitlera i przyłączyli się do wojny przeciwko niemu. Rosyjski pochód w głąb Bałkanów pozbawił Hitlera wszystkich jego sprzymierzeńców, poza Węgrami, oraz otworzył południową flankę niemiecką na groźbę inwazji poprzez Węgry, Austrię i Czechosłowację. Wojska rosyjskie w Rumunii ruszyły na Zachód ku Bramie Żelaznej, wiodącej do Jugosławii, gdzie od przeszło roku oddziały powstańcze pod dowództwem marszałka Tito przykuwały 125000 wojsk "osi". Z wojskami w Grecji na wyspach Egejskich, Niemcy mogli jedynie usiłować utrzymać kontrolę nad drogami ucieczki przez Jugosławię, która była po części w stanie bezustannego oblężenia. Gdy Rosjanie ruszyli celem połączenia się z powstańcami Tity, oswobodzenie całego półwyspu bałkańskiego było już bliskie