Wojna Niemiecko Radziecka

Przyczyny wojny niemiecko - radzieckiej
23 sierpnia 1939 roku ZSRR i III Rzeszę połączył pakt Ribbentrop - Mołotow. Zgodnie z jego tajnym artykułem, we wrześniu 1939 państwa te wspólnie dokonały czwartego rozbioru Polski. W ten sposób rozpoczął się okres bliskiej współpracy między Hitlerem i Stalinem. Wkrótce zawarto kolejne układy - "o granicach i przyjaźni" oraz o współpracy gospodarczej. Jednak pakt dwóch krajów, nastawionych na agresywną politykę, był naturalnie czymś bardzo kruchym i po obu stronach liczono się z jego nietrwałością.
Wiaczesław Mołotow w Berlinie, listopad 1940Hitler wiedział, że wojna z ZSRR musiała prędzej czy później wybuchnąć, co zresztą miało pełne odzwierciedlenie w jego ideologii. Jednocześnie chciał wykorzystywać niepewnego sprzymierzeńca tak długo, jak to tylko było możliwe. Do Niemiec docierały z ZSRR wielkie transporty żywności i surowców. Jednak z czasem sprzeczności polityczne zaczęły narastać i stosunki między ZSRR i Rzeszą stały się chłodne. Wydarzeniem, które skłoniło Hitlera do podjęcia decyzji o ataku na ZSRR było wymuszenie przez Stalina na Rumunii Besarabii i północnej Bukowiny. Było to oczywiste naruszenie postanowień paktu Ribbentrop- Mołotow i ingerencja w niemiecką strefę wpływów. Wizyta ministra spraw zagranicznych ZSRR Mołotowa w Niemczech w listopadzie 1940 roku uświadomiła obydwu stronom sprzeczności interesów i pogłębiła kryzys. Rosjanie wysuwali nowe roszczenia terytorialne, które dla Niemców były stanowczo nie do przyjęcia.
Już 28 września 1940 Oberkommando der Wehrmacht nakazało rozpoczęcie przygotowań do wojny. 18 grudnia 1940 roku Hitler podpisał dyrektywę nr 21, zatwierdzając decyzję o ataku na ZSRR.
Równocześnie sytuacja polityczna stale się pogarszała i zdawała się coraz bardziej utwierdzać Niemców o słuszności dyrektywy nr 21. Rozwój stosunków radziecko - jugosłowiańskich po przewrocie wojskowym w Belgradzie 27 marca 1941 był bardzo niepokojący i stanowił kolejny dowód na ekspansywność stalinowskiej polityki i ostatecznie przypieczętował decyzję Niemców o rozpoczęciu wojny.


Cele polityczne i gospodarcze
Fuhrer nazywał ZSRR "kontynentalnym mieczem" Wielkiej Brytanii. Zniszczenie imperium Stalina w błyskawicznej kampanii miało zabezpieczyć niemieckie tyły w Europie i pozwolić na przerzucenie wszystkich sił przeciwko najważniejszemu wrogowi - Wielkiej Brytanii. O takim planowaniu przebiegu wojny przez Niemców świadczy przyznanie najwyższych priorytetów produkcyjnych Luftwaffe i Kriegsmarine, a nie siłom lądowym. Ponadto podbój ogromnych terenów Rosji wiązał się ze zdobyciem wielkich zasobów surowców, tak bardzo potrzebnych machinie wojennej III Rzeszy. Nie można także zapominać o ideologicznym obliczu wojny z ZSRR. Zwycięstwo na wschodzie utorowałoby Hitlerowi drogę do zniszczenia raz na zawsze bolszewizmu, a ponadto zapewniłoby nową "przestrzeń życiową" dla Aryjczyków.


Cele militarne
Celem kampanii przeciwko ZSRR, nazwanej kryptonimem "Barbarossa", było zniszczenie Armii Czerwonej w zachodniej części Rosji. Zakładano zajęcie terytoriów do linii Wołga-Archangielsk, które stanowiłyby pas ochronny prze azjatycką Rosją. Granice Rzeszy miały się przesunąć na wschód o 1600 km (w stosunku do 1939 roku). Początek operacji planowano na maj 1941. Jej pomyślne zakończenie przewidywano przed nadejściem srogiej, kontynentalnej zimy. Jednak pierwotny termin operacji "Barbarossa" okazał się niemożliwy do zrealizowania z powodu zaangażowania się Rzeszy w wojnę na Bałkanach. Ostatecznie rozpoczęcie "Barbarossy" ustalono na 22 czerwca 1941. Nie był to dzień przypadkowy, bowiem dokładnie 129 lat wcześniej, 22 czerwca 1812 roku, Napoleon rozpoczął swoją kampanię przeciwko carskiej Rosji.


Ofensywne plany ZSRR i siły Armii Czerwonej
Rosjanie również liczyli się z możliwością wybuchu wojny, ale nie przygotowali planu obronnego, bo zamierzali pierwsi uderzyć (w ramach operacji "Burian"). Zgromadzili olbrzymie siły w zachodniej części Rosji: ok. 3 mln żołnierzy w 258 dywizjach, 23000 czołgów, 9000 samolotów, 116000 dział i moździerzy. Najsilniejsze jednostki zostały skoncentrowane w wybrzuszeniach sięgających w głąb terytorium wroga. Nie uwzględniono możliwości ataku ze strony Rzeszy. Był to fatalny błąd, gdyż ofensywnie rozlokowane oddziały Armii Czerwonej mogły zostać szybko okrążone przez mobilne dywizje Wehrmachtu. Mimo wszystko Niemcy nie byli świadomi prawdziwej potęgi Związku Radzieckiego oraz tego, iż wyprowadzili swoje uderzenie wprost w ofensywnie rozwinięte sowieckie armie.
Jednak stan Armii Czerwonej w przededniu wojny był słaby, co uwidoczniła jeszcze wojna z Finlandią w 1939 roku. Korpus oficerski został zdziesiątkowany podczas stalinowskich czystek, a nowe kadry były niedoświadczone i źle wykształcone. Ponadto jednostki sowieckie były w trakcie przezbrajania na nowocześniejszy sprzęt i pomimo dużej liczebności ich faktyczna wartość była o wiele mniejsza od ich niemieckich odpowiedników.


Niemieckie samoloty rozpoznawcze Ju 88D2 przed operacją BarbarossaSiły niemieckie i plan uderzenia
Sztab Generalny Wojsk Lądowych Rzeszy planując operacją "Barbarossa" popełnił bardzo duży błąd, bo nie docenił potęgi militarnej ZSRR. Taka postawa sztabowców wynikała ze zbytniej pewności siebie, która znajdowała swoje uzasadnienie w dotychczas zwycięskim marszu Wehrmachtu przez Europę. Kampanię przeciw ZSRR błędnie potraktowano jako kolejną wojnę błyskawiczną.
Mimo wszystko Niemcy byli doskonale przygotowani do operacji zaczepnych Podbój Europy pozwolił do perfekcji dopracować współpracę dywizji pancernych z lotnictwem. Ponadto w Wehrmachcie dowódcy niższego szczebla mieli możliwość podejmowania szybkich decyzji, co w warunkach bojowych miało ogromne znaczenie.
Do przeprowadzenia operacji "Barbarossa" Niemcy przeznaczyli ponad 3 mln żołnierzy, 3428 czołgów, 2700 samolotów oraz 7146 dział i moździerzy. Niemieckie siły wsparli ponadto sojusznicy: Finlandia, Rumunia, Słowacja, Węgry, Włochy oraz ochotnicy z Belgii, Danii, Chorwacji, Hiszpanii, Francji i Norwegii. W sumie ok. 900 tys. żołnierzy.
Niemcy zorganizowali swoje siły w trzy Grupy Armii. GA "Południe" pod dowództwem feldmarszałka von Rundtstedta, licząca 38 dywizji, miała zająć zagłębie Donieckie i Rostów. Jej trzonem uderzeniowym była 1 Grupa Pancerna gen. von Kleista oraz 4 Flota Powietrzna stacjonująca w Generalnym Gubernatorstwie i Rumunii.
GA "Środek" feldmarszałka von Bocka (47 dywizji) miała zniszczyć Armię Czerwoną na Białorusi i w zachodniej części Rosji. Jej celem ostatecznym była Moskwa, do której z pozycji wyjściowych dzieliło Niemców 1088 km. GA "Środek" miała stosunkowo najtrudniejsze zadanie, dlatego też dysponowała aż dwoma Grupami Pancernymi- 2 gen. Guderiana i 3 gen. Hotha oraz najsilniejszą 2 Flotą Powietrzną.
GA "Północ" dowodzona przez feldmarszałka von Leeba, mająca w swym składzie 26 dywizji, uderzyć miała w kierunku Leningradu wspierana przez 4 Grupę Pancerną gen. Hoepnera i 1 Flotę Powietrzną.
W sumie (licząc z dywizjami policyjnymi) Niemcy wystawili 120 dywizji w tym 19 pancernych i 16 zmotoryzowanych. W odwodzie mieli tylko 2 dywizje pancerne i 1 zmotoryzowaną, a ponadto 24 dywizje piechoty i 1 dywizję górską.


Uzbrojenie jednostek pancernych
Radziecki czołg ciężki KW-1Niemieckim dywizjom pancernym przydzielono 3428 czołgów. Główną rolę odgrywały czołgi średnie PzKpfw III (965) i PzKpfw IV(439) Uzupełniały je czołgi lekkie typów: PzKpfw I (180), PzKpfw II (746), PzKpfw 35 (t) (106) oraz PzKpfw 38 (t) (772). Wsparcie artyleryjskie miało zapewnić 7000 dział oraz artyleria samobieżna złożona z dział szturmowych StuG III, samobieżnych haubic 15 cm slG 33 i samobieżnych dział przeciwpancernych PaK 47 (t). Dywizje pancerne mogły liczyć ponadto na wsparcie Luftwaffe, która do operacji "Barbarossa" wyznaczyła 2700 samolotów wszystkich typów.
Armia Czerwona dysponowała wielką przewagą ilościową w broni pancernej nad Wehrmachtem. Większość sowieckich czołgów stanowiły wprawdzie lekkie T-26, BT-5 i BT-7, ale Rosjanie dysponowali również nowoczesnymi czołgami średnimi T-34 oraz ciężkimi KW-1, o których istnieniu Niemcy nie wiedzieli. W czerwcu 1941 roku Armia Czerwona posiadała już 1100 T-34 i 500 KW-1, co stanowiło połowę wszystkich niemieckich czołgów. Uzupełnienie uzbrojenia radzieckich brygad pancernych stanowiły czołgi T-37, T-38, T-50, T-28, T-35. Artyleria samobieżna Armii Czerwonej miała na wyposażeniu BT-5A, BT-7A, T-26A, KW-2, a także wyrzutnie pocisków rakietowych BM 13 ("Katiusze").
Wydaje się, że wobec tej potęgi niemiecki atak na ZSRR z góry skazany był na porażkę. Jednak 22 czerwca 1941 było już za późno na odwołanie "Barbarossy".

Początek operacji
22 czerwca 1941 roku, o godz. 3.15 Niemcy rozpoczęli atak na ZSRR zmasowanym przygotowaniem artyleryjskim i nalotami Luftwaffe na sowieckie lotniska. Udało im się uzyskać pełne zaskoczenie - tylko pierwszego dnia zniszczono 1489 wrogich samolotów na ziemi i 322 w powietrzu, przy starcie zaledwie 50 maszyn.
Niemiecki czołg przekracza rzekę BugJednocześnie rozpoczął się błyskawiczny marsz niemieckich jednostek pancernych, które tego dnia dotarły do 60 km w głąb terytorium ZSRR, napotykając tylko na lokalne ośrodki oporu. Jednak z każdym dniem natężenie walk zwiększało się. W rejonie Dubna, na odcinku natarcia GA "Południe" feldmarszałka von Rundstedta, doszło do pierwszego starcia niemieckich i radzieckich sił pancernych na większą skalę - w bitwie wzięło udział 4000 czołgów. Rosjanom nie udało się jednak powstrzymać natarcia korpusów generałów Kempfa i Mackensena w kierunku Żytomierza.
GA "Północ" feldmarszałka von Leeba prowadziła atak w kierunku Leningradu. Aby zachować szybkie tempo posuwania się wojsk, niezbędne stało się uchwycenie mostów na Dźwinie. Jeden z nich, pod Dyneburgiem, został zajęty 26 czerwca w brawurowej akcji przez oddział specjalny Abwehry pod dowództwem ppłk Knaaka. Dzięki temu czołgi Wehrmachtu mogły dalej kontynuować błyskawiczne natarcie wzdłuż szosy Kowno - Leningrad, zdobywając 1 lipca stolicę Łotwy - Rygę.
GA "Środek" feldmarszałka von Bocka, nacierająca na Moskwę zdobyła 28 czerwca Mińsk. Jednocześnie na jej tyłach pozostały wielkie zgrupowania Armii Czerwonej, należące do Frontu Zachodniego marszałka Timoszenki, zamknięte w dwóch kotłach pod Białymstokiem i Mińskiem. Do 9 lipca zostały one ostatecznie zniszczone. W wyniku tej podwójnej bitwy Rosjanie stracili 325 tys. jeńców, 1809 dział i 3332 czołgów oraz nieustaloną liczbę zabitych i rannych. Również 9 lipca jednostki 2 Grupy Pancernej gen. płk Guderiana, będące szpicą ataku GA "Środek", dotarły do Dniepru. Już następnego dnia uchwyciły przeprawy przez rzekę na północ i południe od Mohylewa.
Na południu niemieckie natarcie osiągnęło system umocnień zwany Linią Stalina. 7 lipca XXXXVIII. Korpus Pancerny gen. Kempfa dokonał przełamania w rejonie Nowogródka Wołyńskiego, a już 9 lipca Niemcy zdobyli Berdyczów. Tylko przeciwuderzenie radzieckich korpusów zmotoryzowanych zdołało zatrzymać czołgi 1 Grupy Pancernej gen. płk Kleista zmierzające na Kijów. Dzięki temu sowieckie armie mogły wycofać się i zająć dogodne pozycje do obrony miasta.
W tym czasie rosyjska obrona okrzepła również na północnym odcinku frontu. Jednostki Frontu Północnego gen. Popowa powstrzymały marsz niemieckiej 4. Grupy Pancernej gen. płk Hoepnera nad Ługą. Zacięcie broniła się także 8. Armia gen. Sobiennikowa w Estonii.

Na centralnym odcinku frontu, 16 lipca, 29. Dyw. Zmot. zdobyła Smoleńsk. Dalsze natarcie GA "Środek" zostało skierowane na Jelnię, ważny węzeł transportowy, który upadł już w dwa dni później. Rosjanie stawiali jednak bardzo zacięty opór w rejonie Smoleńska, przeprowadzając serię zmasowanych kontrataków od 21 do 27 lipca. O ich sile może świadczyć fakt, że Hitler wydał rozkaz GA "Środek" o wstrzymaniu działań zaczepnych i przejściu do defensywy. Stopniowo jednak Niemcy opanowywali sytuację. 3 sierpnia 2. Grupa Pancerna rozbiła część sił radzieckiego Frontu Zachodniego w bitwie pod Rosławiem. Armia Czerwona utraciła 38 tys. jeńców, 300 dział i 250 czołgów 5 sierpnia Niemcy zlikwidowali również okrążone w kotle pod Smoleńskiem armie sowieckie. Tym razem straty Rosjan były jeszcze większe: 310 tys. jeńców, 3120 dział i 3205 czołgów. Po bitwie pod Smoleńskiem siły GA "Środek" uległy znacznemu osłabieniu - konieczne stało się zrobienie przerwy w natarciu na uzupełnienie strat i podciągnięcie zaopatrzenia. Przerwa ta była zgodna z podstawowym planem operacji i miała stanowić przygotowanie do ostatecznego ataku na Moskwę
Na południowym odcinku frontu wojska marszałka von Rundstedta doprowadziły do całkowitego przerwania Linii Stalina i uniemożliwiły Rosjanom prowadzenie wojny pozycyjnej. Dalsze natarcie GA "Południe" skierowane zostało wzdłuż dolnego Bugu. 8 sierpnia, pod Humaniem, Niemcy z marszu stoczyli bitwę z trzema armiami radzieckimi. Rosjanie stracili 103 tys. jeńców, 317 czołgów, 858 dział, 242 działa ppanc i plot.

Pierwsza faza operacji "Barbarossa" zakończyła się. Niemcy osiągnęli pozycje, umożliwiające im przeprowadzenie decydujących uderzeń na strategiczne cele kampanii, czyli Leningrad na północy, Moskwę w centrum i Kaukazu na południu. Jednocześnie wszystkie trzy grupy armii zaprzepaściły szanse na szybką realizację tych celów. 4. Grupa Pancerna utknęła na północy pod Ługą, pozostawiając cenny czas słabo bronionemu Leningradowi na przygotowanie, GA "Środek" nie oczyściła swego przedpola do ataku na Moskwę, a GA "Południe" wdała się w pościg za uchodzącymi spod Humania resztkami oddziałów radzieckich, zamiast zdobyć przeprawy na Dnieprze.

Zmiana priorytetów - druga faza operacji
W pierwszej dekadzie sierpnia zorganizowano w Berlinie konferencję w sprawie dalszych działań na froncie wschodnim. Naczelny dowódca sił lądowych, feldmarszałek von Brauchitsch, nalegał na Hitlera, aby kontynuować natarcie na Moskwę. Hitler jednak zadecydował, że należy najpierw zająć Leningrad i Kaukaz, mające duże znaczenie strategiczne dla ZSRR. 21 sierpnia Hitler wydał rozkaz przejścia do ataku dla GA "Północ" i "Południe". GA "Środek" miała pozostać w defensywie, a część jej sił (2. Grupa Pancerna gen. płk Guderiana i 2. Armia gen. płk von Weichsa) przekazano do GA "Południe".

Marsz niemieckich jednostek pancernych i zmotoryzowanych w głąb ZSRR25 sierpnia 1941 roku jednostki te rozpoczęły natarcie ze środkowego odcinka frontu na południe. Wkrótce dotarły nad Desnę, przekraczając ją w rejonie Konotopu i Czernihowa. Tym samym zagroziły Kijowowi od północy i wyszły na tyły miasta od wschodu. Wojska Frontu Briańskiego gen. Jeremienki nie były w stanie powstrzymać niemieckiego ataku. Działającym wspólnie jednostkom pancernym GA "Środek" i "Południe" udało zamknąć się 14 września pierścień okrążenia wokół radzieckich sił Frontu Południowo-Zachodniego gen. Kirponosa, zgromadzonych w rejonie Kijowa. Ta największa bitwa w dotychczasowym przebiegu kampanii trwała do 26 września, kiedy to Niemcy ostatecznie zlikwidowali kocioł, niszcząc 5 armii radzieckich. Straty Armii Czerwonej wynosiły 665 tys. jeńców, 3718 dział i 884 czołgi. Zwycięstwo na południu zdawało się być w zasięgu ręki.

Kierunek Moskwa - operacja "Tajfun"
Tymczasem Hitler zadecydował, że należy rozpocząć decydujący atak na Moskwę, oznaczony kryptonimem "Tajfun". Natarcie miała przeprowadzić GA "Środek", wsparta przez powracającą z południowego frontu 2. Grupę Pancerną gen. płk Guderiana oraz 4. Grupę Pancerną gen. płk Hoepnera ściągniętą spod Leningradu. Siły 2. Floty Powietrznej, od początku walczącej przy boku GA "Środek", wzmocniono jednostkami z 4. Floty Powietrznej gen. płk Lohra. Dywizje pancerne i zmotoryzowane przed rozpoczęciem operacji mogły liczyć na gruntowne przeglądy techniczne i dostawy nowego sprzętu.

Na południu Niemcy uderzyli w kierunku wschodnim - na Charków oraz na Krym. 24 września 11. Armia gen. von Mansteina zaatakowała przesmyk Perekop, prowadzący od północy na Krym.

2 października rozpoczął się niemiecki atak na Moskwę. Ofensywa była prowadzona na linii Smoleńsk-zachodnie przedpola Orła. Główne natarcie na Moskwę prowadziła 3. i 4. Grupa Pancerna, dokonując przełamania na północ od Smoleńska. To uderzenie zostało poprzedzone jeszcze 30 września wypadem, znajdującej się na południowym skrzydle GA "Środek", 2. Grupy Pancernej, skierowanym na Orzeł, a następnie, po przełamaniu radzieckiej obrony, na północ - w kierunku Briańska. 3 października 3. Dywizji Pancernej gen. por. Modela udało się zdobyć Orzeł. Tymczasem na południowym odcinku frontu Niemcy rozpoczęli natarcie na Doniec, Charków i Kursk. 6 października 2. i 3. Grupa Pancerna zostały przemianowane na odpowiednio 2. i 3. Armię Pancerną.

Feldmarszałek von Reichenau, dowódca 6. Armii, a następnie GA PołudnieWarunki pogodowe na froncie wschodnim uległy w październiku znacznemu pogorszeniu. Opady deszczu i śniegu zamieniły nieutwardzone radzieckie drogi w grzęzawiska, spowalniając znacząco tempo niemieckiego natarcia na Moskwę. Co raz częstsze stawały się zamiecie śnieżne, które wykluczały działanie lotnictwa i ograniczały możliwości współpracy między poszczególnymi jednostkami. Mimo to Niemcy dalej parli w kierunku stolicy ZSRR. 11 października 3. Armia Pancerna osiągnęła Wołgę, a 13 października zdobyła Kalinin. Następnego dnia 9. Armia gen. płk Straussa zajęła Rżew. W tym czasie GA "Południe" stoczyła zwycięską bitwę nad Morzem Azowskim z radziecką 18. Armią. Straty Rosjan sięgnęły 100 tys. jeńców, 672 dział i 212 czołgów.

Sytuacja militarna była dla Stalina z każdym dniem gorsza. Armia Czerwona nie odniosła od początku tej wojny żadnego znaczącego zwycięstwa. W drugiej połowie października Niemcy podeszli niebezpiecznie blisko pod Moskwę. 16 października rozpoczęto ewakuację władz i korpusu dyplomatycznego ze stolicy. Już trzy dni później Stalin ogłosił stan oblężenia miasta.

20 października Niemcy zakończyli wielką podwójną bitwę pod Wiaźmą i Briańskiem, trwającą od początku operacji "Tajfun". Pod Wiaźmą zniszczono 6 radzieckich armii, pod Briańskiem 3. Rosjanie stracili ogółem 673 tys. jeńców, 5412 dział oraz 1242 czołgi. Dzięki temu zwycięstwu Niemcy osiągnęli linię Kalinin-Kaługa-Mceńsk, oddaloną już tylko 100 kilometrów od Moskwy. Również na południu Wehrmacht odniósł kolejne sukcesy. 24 października 6. Armia gen. płk von Reichenau zdobyła Biełgorod i Charków, a 3 listopada Korpus Pancerny gen. Kempfa zajął Kursk.

W połowie listopada stan dróg na froncie wschodnim uległ poprawie, co wiązało się ze spadkiem temperatury poniżej -20 C. Należy jednak podkreślić, że Wehrmacht nie był przygotowany do prowadzenia wojny w warunkach srogiej rosyjskiej zimy. Oddziałom brakowało zimowej odzieży i specjalnego wyposażenia. Dostępny sprzęt wojskowy nie był przystosowany do działania w tak trudnych warunkach. Czołgiści musieli przed uruchomieniem swoich pojazdów podgrzewać od zewnątrz silniki. Wobec niskich temperatur olej gęstniał bardzo szybko i wymagał częstej wymiany, a paliwo potrafiło zamarznąć w przewodach. Nie przygotowano także przyrządów optycznych, by ustrzec je przed osadzaniem się pary.

Klęska Niemców pod Moskwą
15 listopada rozpoczęła się druga faza operacji "Tajfun" - bezpośredni atak na Moskwę. Od czoła stolicę ZSRR zaatakować miała 4 Armia feldmarszałka von Kluge, ubezpieczana na flankach przez 2. Armię gen. płk von Weichsa i 9. Armię gen. płk Straussa. Zadanie okrążenia Moskwy przypadło oczywiście jednostkom pancernym. Od północnego-wschodu na tyły miasta miała się wedrzeć się 4. Grupa Pancerna i 3. Armia Pancerna, natomiast od południowego-wschodu 2. Armia Pancerna. Rosjanie nie pozostawali bezczynni i przygotowywali się do obrony Moskwy. W rejon miasta pośpiesznie sprowadzono elitarne oddziały z Syberii i Dalekiego Wschodu.
21 listopada 3. Armia Pancerna zajęła w wyniku ciężkich walk Klin, miasto na szlaku kolejowym Moskwa-Leningrad. 26 listopada niemieckie czołgi dotarły do kanału Wołga-Moskwa, zajmując pozycje 30 kilometrów od miasta. Tymczasem 2. Armia Pancerna obeszła wciąż znajdującą się w rękach radzieckich Tułę i dotarła do Kaszyry. 27 listopada nastąpiło gwałtowne załamanie pogody. Spadek temperatur poniżej -30 C i burze śnieżne ostatecznie zatrzymały niemieckie natarcie na Moskwę.

Na południowym odcinku frontu 21 listopada 1 Grupa Pancerna, przy znacznych stratach, zajęła Rostów. Niemcy nie byli jednak w stanie utrzymać swoich pozycji w mieście i 28 listopada, na skutek radzieckiej kontrofensywy, wycofali się. Za tę klęskę osobiście zapłacił utratą stanowiska feldmarszałek von Rundstedt - głównodowodzący GA "Południe". Zastąpił go feldmarszałek von Reichenau, dotychczas kierujący 6. Armią.

Start Messerschmitta Me 110 w zimie, na froncie wschodnimTymczasem Rosjanie przygotowywali silną kontrofensywę w rejonie Moskwy. Front Zachodni, wspierany przez siły Frontu Kalinińskiego i Południowo-Zachodniego, miał rozbić jednostki GA "Środek" wokół stolicy. Ostatnią próbę wznowienia natarcia podjęły 4 grudnia czołgi z 4. Grupy Pancernej gen. płk Hoepnera. Wobec niepowodzenia, Niemcy musieli wycofać zagrożone szpice pancerne.
5 grudnia atak Frontu Kalinińskiego gen. płk Koniewa rozpoczął radziecki kontratak pod Moskwą. Wobec tego dowódca GA "Środek", feldmarszałek von Bock, rozkazał wycofać się 3. Armii Pancernej i 4. Grupie Pancernej na linię obrony Istra-Klin. W tym momencie porażka Niemców w operacji "Barbarossa" stała się faktem. Następnego dnia do ataku przyłączyły się potężne siły Frontu Zachodniego gen. armii Żukowa.
8 grudnia Hitler rozkazał w dyrektywie nr 39 przejść Wehrmachtowi do obrony na całej długości frontu.
W wyniku kontrofensywy Rosjanom udało się w krótkim czasie odbić z niemieckich rąk Tichwin, Jelec i Chomutowo na południu oraz Kalinin na północy. 20 grudnia 2. Armia Pancerna gen. płk Guderiana została zmuszona do wycofania się na linię Mceńsk-Bielew. Tuż za nią postępowały wojska Frontu Zachodniego, którym udało się odbić Kaługę, oraz Frontu Briańskiego.
Tymczasem Front Zachodni, gen. armii Żukowa, zlikwidował niemiecki klin na północny-zachód od Moskwy, docierając do linii rzeka Lama-Ruza. 28 grudnia Hitler nakazał niemieckim żołnierzom walkę z najwyższym poświęceniem - aż do śmierci. Na niewiele się to jednak zdało. Radziecki kontratak zakończył się pełnym powodzeniem - Wehrmacht został odrzucony daleko spod Moskwy na pozycje z października 1941 roku. Ostatecznie front ustabilizował się pod koniec lutego 1942 roku \.

Wobec niepowodzeń w niemieckim dowództwie doszło do konfliktów personalnych. 19 grudnia naczelny dowódca sił lądowych, feldmarszałek von Brauchitsch, zrezygnował ze swojego stanowiska. Jego miejsce zajął sam Hitler. Jednocześnie fuhrer wysłał na bezterminowy urlop dowódcę GA "Środek", feldmarszałka von Bock, zastępując go feldmarszałkiem von Kluge, dotychczas dowodzącym 4. Armią. 25 grudnia gen. płk Guderian wdał się w spór z feldmarszałkiem von Kluge. Hitler natychmiast przeniósł Guderiana do rezerwy i rozkazał mu wracać do Rzeszy. Dowództwo nad 2. Armią Pancerną przejął gen. Schmidt. W sumie z dymisją spotkało się aż 35 frontowych generałów.

Podsumowanie
Operacja "Barbarossa" zakończyła się klęską III Rzeszy. Nie jest to może z pozoru takie oczywiste, bowiem Niemcy zajęli wielkie obszary Związku Radzieckiego. Nie udało im się jednak zrealizować najważniejszych celów strategicznych. Zarówno Moskwa, jak i Leningrad pozostały nie zdobyte. Również nie powiodło się zniszczenie przemysłu ZSRR - najważniejsze ośrodki przemysłowe, nie licząc Mińska i Rygi, zostały ewakuowane na czas w rejon Uralu, Syberii, Kazachstanu i centralnej Azji, daleko poza zasięg Luftwaffe. Tak więc przemysł radziecki, produkujący na potrzeby armii, zachował pełną zdolność produkcyjną. Nie udało się również zniszczenie Armii Czerwonej, która mimo olbrzymich strat zachowała sprawność bojową, co dobitnie pokazała kontrofensywa pod Moskwą.
Źródła klęski operacji "Barbarossa" należy szukać przede wszystkim w błędnej postawie sztabowców niemieckich, którzy potraktowali tę kampanię jako kolejny Blitzkrieg. Tymczasem wszystko mogło wskazywać na to, że kampania przeciwko ZSRR nie będzie miała charakteru wojny błyskawicznej.
Niemcy zostali zmuszeni do prowadzenia wojny w warunkach zimowychPo pierwsze, taktyka Blitzkriegu zakładała użycie maksymalnej ilości sił do zrealizowania jednego zadania. W operacji "Barbarossa" siły zostały podzielone na trzy grupy, które wraz z postępowaniem natarcia coraz bardziej oddalały się od siebie. Nie mogło więc być mowy o jakimś koncentrycznym uderzeniu, czy szybkiej wymianie jednostek pomiędzy poszczególnymi grupami armii.
Po drugie, nie wzięto pod uwagę problemów, które wiązały się z podbojem tak ogromnych obszarów, jakie posiadał ZSRR, pełnych wielkich przeszkód terenowych i innych utrudnień komunikacyjnych, jak np inny rozstaw szyn kolejowych. Ściśle wiąże się to z kłopotami niemieckiej armii z zaopatrzeniem. Nie mogło ono nadążyć, podobnie jak jednostki piechoty, za pędzącymi do przodu dywizjami pancernymi i zmotoryzowanymi. Wobec takiej sytuacji zaopatrzeniowej, wyczerpanie się możliwości prowadzenia wojny przez Wehrmacht, było tylko kwestią czasu.
Innym błędem Niemców było niedocenienie prawdziwej potęgi Armii Czerwonej i zaopatrującego ją przemysłu radzieckiego. Rosjanie dysponowali wielkimi możliwościami uzupełniania strat, zarówno w ludziach, jak i w sprzęcie wojskowym. Sytuacja stała się dla Niemców jeszcze gorsza, gdy Stany Zjednoczone rozciągnęły ustawę lend-lease na ZSRR i wraz z Wielką Brytanią postanowiły udzielić Stalinowi pomocy zaopatrzeniowej na wielką skalę.
Ponadto Niemcom umknęły nie tylko fakty związane z rozmiarami Armii Czerwonej, ale także jej wyposażeniem. Wprawdzie większość wyposażenia radzieckiego w czerwcu 1941 roku stanowił jeszcze przestarzały sprzęt, ale był on systematycznie wymieniany i zastępowany bardzo nowoczesną generacją uzbrojenia, przewyższającą często swoje niemieckie odpowiedniki. Na przykład wielkim zaskoczeniem dla Niemców były radzieckie czołgi średnie T-34 i ciężkie KW-1, wobec których Wehrmacht nie posiadał równorzędnych pojazdów.
W końcu należy zarzucić niemieckiemu dowództwu brak zdecydowania w prowadzeniu operacji "Barbarossa". Cele militarne kampanii były kilkukrotnie zmieniane, doprowadzając do straty bardzo cennego czasu na przerzucanie wojsk pomiędzy różnymi odcinkami frontu. W rezultacie żaden ze strategicznych celów nie został osiągnięty, a Niemcom zabrakło czasu i sił na zwycięskie zakończenie walk przed nadejściem pogromczyni Napoleona - srogiej, rosyjskiej zimy.

Aspekty polityczne i gospodarcze operacji "Barbarossa" zostaną szerzej omówione w oddzielnym artykule.